Oczywiście to ze swoim fryzjerem należy ustalić wszystkie kwestie związane z przygotowaniem włosów do czesania ślubnego, jednakże na ogół te przygotowania odbywają się na podobnych, żeby nie powiedzieć, że tych samych zasadach. Fryzury ślubne najłatwiej tworzy się na pasmach wyraźnie podatnych na stylizację. A w żadnym wypadku nie będą to pasma świeżo umyte. Z tego względu fryzjerzy często proszą panny młode o to, by nie myły one włosów w dniu ślubu, a dzień przed nim – np. późnym popołudniem albo wieczorem.
O czesaniu ślubnym
Świeżo wyczyszczone włosy, zwłaszcza te umyte jakimś silniejszym i sztucznym szamponem, będą niestety aż nadto oczyszczone, przez co staną się sypkie i nadmiernie delikatne. Nie będą wtedy podatne na układanie. Oczywiście dobry fryzjer nawet z nimi sobie poradzi, ale nie da się ukryć, że gdyby miał do czynienia z włosami umytymi dzień wcześniej, efekty jego pracy mogłyby być jeszcze lepsze. Kobiety często martwią się jednak o to, że przez takie podejście ich fryzura zacznie wyglądać nieświeżo, ale są to obawy zupełnie bezpodstawne, które nigdy się nie sprawdzają. Tak czy siak fryzjer ślubny będzie musiał nałożyć na pasma sporą ilość specjalnych kosmetyków do stylizacji, których skład i specyfikację możemy sprawdzić na codzienne.pl. Koniec końców to właśnie one doprowadzają do tego, że włos zawsze wygląda na sztywny, suchy i matowy, a jakakolwiek nieświeżość w ogóle nie jest na nim widoczna.
Ale oczywiście włosy bywają bardzo różne, więc nie można powiedzieć, że do mycie włosów dzień przed ślubem jest sztywną zasadą, której nigdy nie należy łamać. Fryzjer ślubny sam powinien o tym zadecydować. Powinno dać się mu możliwość samodzielnego sprawdzenia włosów klientki i przyjrzenia się im z bliska. Między innymi właśnie z tego powodu warto zdecydować się na wykonanie fryzury ślubnej. Dzięki niej fryzjer będzie mógł na spokojnie wypróbować różne rozwiązania, by następnie powiedzieć klientce, w jaki sposób ma ona przygotować się do czesania, aby fryzury ślubne wyglądały jak najlepiej.